Gotowi na podsumowanie? Szykować herbatkę i czytamy!
Nie ma tak łatwo, kliknij rozwiń, a zobaczysz podsumowanie!
1. Największe ''TAK''
Odwaga Scotta. Narazić siebie, aby ochronić przyjaciół.
Scott i Kira leżący w łóżeczku, hoho!
Najlepsze tak: ''Kłótnia'' Argentów!
2. Największe ''NIE''
Kate i jej ''przyjaciele'' którzy ciągle przeszkadzają!
Głupi Dobroczyńca, po prostu głupi!
3. Najlepszy cytat
''Ok, dobra, oczywiście, macie wiele spraw do obgadania, więc chyba pójdę po kawę, z automatu na zewnątrz'' - Stiles najlepszy w strasznych scenach!
''Macie zaraz wrócić. Natychmiast. Dzieci'' - Stiles górą!
4. Najlepszy strój/stylizacja
Oczywiście, niezmiennie Lydia, dorzucę jeszcze Malię - nie wyglądała źle.
5. Największe zaskoczenie
Może nie zaskoczenie, a raczej rozgoryczenie. Oglądając odcinek do intra, myślałam na prawdę, że Scott umiera! MASAKRA!
Sny Scotta podczas ''śpiączki'' - o co chodziło, zmieni się w potwora?!
Ostatnie, ale chyba największe zaskoczenie: BABCIA LYDII DOBROCZYŃCĄ? :O
6. Irytująca postać
Peter i Kate, co oni kombinują? Chcą zabić Scotta i uzyskać dobroć dobroczyńcy?!
(ależ napisałam!)
7. Bohater odcinka
Scott, Scott, Scott przez wielkie S!
8. Smutna/wesoła scena
Wesoła scena:
-Wesoła scena choć może nie powinna się tu zaliczać, ale Malia i Peter i ich rozmowa mnie rozwaliła. Może nie do końca rozmowa, a mina Malii, która była pewna, że pokona Petera, który walnął w ścianę i ją po prostu rozwalił, haha!
-Następna wesoła scena? Derek i jego ukochana, którzy siłowali się na rękę! Dziewczyny górą! (+nauka obsługi pistoletu)
-Układanie się Stiles i Malii, to było słodkie i śmieszne (to był tylko jego sen tak?)
Smutna scena:
-Koniec odcinka, a Malia myśli, że jest tą złą..boże to było takie straszne:<
-Płacząca matka Scotta, CO ONA MUSIAŁA PRZEŻYĆ? Masakra!
9. TOP SHIP
Dziś stawiam na Dereka i jego ukochaną, ich sceny były dobre!
10. Co by było gdyby...
Kira nie zdążyła ocucić Scotta? Umarłabym z rozpaczy!
OCENA ODCINKA: TAK/NIE
Było bardzo dużo akcji w tych 40 minutach!
Uważam, że poprzedni odcinek był lepszy, i oglądając intra kolejnego mam wrażenie, że następny też taki będzie. Ósmy odcinek był okej, ale nie zachwycił mnie bardzo (przy poprzednim ciągle siedziałam z ręką przy ustach, żeby nie odparła mi szczęka XD). Zilustrowałabym Time of Death jako taki dołeczek pomiędzy dwiema górkami zajebistości 8) Piękne porównanie, przejdźmy do rzeczy.
OdpowiedzUsuńSądzę, że ostatnie odcinki sporo tracą na tak małej ilości Lydii, Pomijam fakt, że jest ona moją ulubioną bohaterką - ostatnio jest jej tak strasznie mało, przykre jest to że już nie robi wszystkiego z przyjaciółmi, trochę jakby jej miejsce zajęła Malia, do której z kolei nie pałam miłością. Lydia jest ciekawą postacią, rozumiem, że rozwiązuje tajemnice i w sumie robi najwięcej no ale... more Lydia, Jeff, plz!
Aż się zdziwiłam, że w tym odcinki przyjęłam Malię na plus. Była mniej irytująca niż zwykle, a sceny Stalii na początku (nawet jeśli to tylko sen Stilesa)... cudne były. Z jednej strony liczy się szczęście mojego ulubionego bohatera płci męskiej, ale z drugiej moje serduszko tak mocno shippuje Stydię...
Parrisha dawno nie było. We miss u, deputy Parrish.
Papa Argent, tak! Uwielbiam go i jego współpracę ze Stilesem w dzisiejszym odcinku. Nie wiem jak sobie poradzę ze sobą, kiedy go zabiją, a podobno mają to zrobić. ;_;
Derek i Braeden zdecydowanie na plus, sprawa z babcią Lydii mocno mnie niepokoi, ale najgorszą sceną odcinka były zdecydowanie krzyki Melissy, kiedy się niby dowiedziała, że Scott nie żyje. Jezu, aż podskoczyłam w miejscu.
Już sobie myślę "Odcinek na plus, Argentówny nie było" a tu proszę. Zjawia się Kate ze swoimi przerażającymi pupilkami. Super. Rozśmieszyło mnie jedynie "Zapominam, że zawsze nosisz dwa pistolety". XD
Tak chaotycznego komentarza jeszcze nigdy nie napisałam XD
Pozdrawiam :D
Jejku, po pierwsze bardzo Ci dziękuję za tak długi komentarz, bardzo doceniam, że chciałaś tu wejść, przeczytać post i jeszcze go długo skomentować. Dziwię się bo mam tak samo jak Ty, identycznie. Uwielbiam Stiles (Dylan O'Brien to mój mąż, tak tak) i chce jego szczęścia. Zawsze chciałam żeby był z Lydią i ciągle tylko mówiłam, że muszą być razem (no popatrz kurcze na ten film o nich: https://www.youtube.com/watch?v=4vwD2nGk1e4) ale jak pojawiła się Malia, to pomyślałam sobie, że Stiles do niej pasuję, widać jak na siebie patrzą i teraz jest okej z Malią i Stiles. <3 Co do pana Argenta, JAK TO UMRZE? Teraz to mnie dobiłaś normalnie! Ja tu prawie płakałam, że ktoś z czołówki ma umrzeć (bałam się o Dereka) a ty mi mówisz o cudownym Argencie? MASAKRA, NIE MA TAKIEJ OPCJI! NIKT MA NIE UMIERAĆ :<
Usuń''Zapominam, że zawsze nosisz dwa pistolety'' - też mnie to rozwaliło!
Mogłam oznaczyć to o Argencie jako spojler, ale w sumie nie ma co, bo to niepotwierdzone, przeczytałam na tumblrze ;_; Bez sensu będzie wybicie całej rodziny, halo XD
UsuńUwielbiam filmik, który podałaś. Mam tu moje dwie ulubione Stydie, i również polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=2rGt2NeyN6k i https://www.youtube.com/watch?v=Wonl4yN3pq4 Te dwa są moimi ulubionymi, chociaż obejrzałam chyba wszystkie filmiki z nimi jakie są na yt ;_;
Liczy się szczęście Stilesa. Uwielbiam okłamywać samą siebie XD Trudno, jeżeli jest szczęśliwy z Malią to niech tak zostanie. Oczywiście szczęśliwszy byłby z Lydią, no ale ;_;
Co to postaci Malii to ja miałam do niej mieszane uczucia od początku. Z jednej strony była sympatyczna, ale z drugiej Jeff wcisnął ją do serialu znikąd, dostała się do paczki McCalla w sumie za samo bycie nadnaturalną istotą i od razu zaczęła się kleić do Stilesa. Ostatecznie jednak u mnie zminusowała, kiedy bodajże w pierwszym albo drugim odcinku (kiedy Stiles, Lydia, Kira i Malia jechali po pustyni jeepem Stilinskiego) jasno zasugerowała, że byłaby skłonna zostawić Lydię na śmierć żeby reszta przeżyła. O nie kochanie, czegoś takiego ci nie zapomnę :c
Znasz Gwiazd Naszych Wina? Lubisz? Jeśli tak to mam dla Ciebie coś jeszcze, strasznie łamie serce - https://www.youtube.com/watch?v=HANx6i-B_18
Jak już mają wybić jakiegoś Argenta, to niech to będzie Kate :")) Swoją drogą, też masz wrażenie że ona jest matką Malii? Są nawet podobne, a ja jakoś... no nie zdziwię się jeśli tak będzie.
A co się stało z Gerardem, bo ja nie pamiętam?
Jezu, jak ja się rozpiszę XD
Również oglądałam wszystkie ich filmiki, oraz wszystkie z Teen Wolf haha, Te które tu podałaś są normalnie przecudowne! Szkoda, że nie umiemy wybrać sobie sami kto z kim będzie, haha! No ja tak samo miałam co do Malii, wtedy Stiles powiedział, że to progres, trochę to rozumiałam bo w końcu żyła jako kojot, nie człowiek i niestety została pozbawiona ludzkich uczuć. Gwiazd naszych wina? Nawet mi o tym nie mów! Przeczytałam książkę i film i wylałam tyle łez co nikt inny, ja już płakałam na pierwszych minutach! (nigdy nie widziałam tak dobrze odwzorowanej książki w filmie) - JA PIERDZIELE, JAKI ŚWIETNY FILMIK, WSTAWIĘ GO NA BLOGA!
UsuńTak, Kate, Kate, Kate, kiedy oni ją tak na prawdę zabiją? Niech ją zabiją, spalą by nie ożyła już no! No właśnie powiem Ci że tak również myślę, bo Peter powiedział, że znajdzie jej matkę, a ciągle chodzi do Kate i w ogóle....no nie wiem.. no również są podobne.. i nigdy nie było ataku na Malię chyba.
Dokładnie nie pamiętam co się z nim stało, ale pamiętam, że krwawił na czarno i umarł XD
Pisz, pisz, bardzo lubię czytać i odpowiadać na komentarze! Nawet nie wiesz jak mnie to motywuję!
Ale byłyby jaja, gdyby okazało się faktycznie że przed laty Kate i Peter zmajstrowali sobie córkę XD
UsuńGdybym miała wybrać, kto będzie z kim, hm... Stydia na pewno razem, Scallison (kij że ona nie żyje) na pewno... połączyłabym chyba też Kirę z Liamem, co z tego, że jest od tego starsza, jakoś tak mi do siebie pasują. I oczywiście mama McCall z papą Stilinskim, ship it so much :<
Może i żyła jak kojot, ale to jej nie usprawiedliwia w moich oczach. Po prostu sobie nagrabiła i nie polubię jej już.
W kinie na GNW za wszelką cenę starałam się nie rozpłakać już na scenie w dosłownym sercu Jezusa kiedy się poznawali. Największe łzy były, kiedy siedzieli na ławce w Amsterdamie i Gus powiedział Hazel, że miał nawrót. Mniej więcej wtedy zaczęłam ryczeć i tak zostało już do końca filmu. Muszę sobie obejrzeć jeszcze raz. Hahaha cieszę się że filmik się spodoba, jest tak idealnie zmontowany, szczególnie podoba mi się scena kiedy Lyds mówi "Gus, I'm a grenade".
Masz aska albo twittera albo coś w ten deseń? Chciałabym Cię obserwować, lubisz w większości to co ja i wydajesz się być spoko osobą :D
PS http://instagram.com/p/ro4gqQuDcx/?modal=true reakcja Holland na węża, a na wideo wcześniej reakcja Iana. Hahah uwielbiam tę obsadę :D
UsuńKate i Peter, no no! Stydia i Scallison, boże jak ja płakałam przy śmierci Alison! Kira i Liam? Hm, czemu nie! Wygrywa scena kiedy miała go uwieść, a spadła ze schodów, ahaha! NO! TO PRAWDA! MAMA SCOTTA I TATA STILES, ile ja gadałam do laptopa by oni byli razem haha!
UsuńOch, tak, wtedy i ja zaczęłam ryczeć i już nie przestałam do końca filmu...
Zmontowany świetnie, nawet usta czasami pasują do słow!
Aska mam: http://ask.fm/foreverwithpll :) Zapraszam tam do pytań i w ogóle!:*
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa, za te komentarze i za komplementy <3<3<3
PS. Hahaha, świetny filmik, również wstawie na bloga:*
A wstawiaj wstawiaj, powinnam gdzieś mieć więcej śmiesznych filmików z TW/obsadą, jak znajdę to podeślę.
UsuńOglądałam ostatnio któryś odcinek sezonu 3A, bodajże ósmy, i teraz mi się to przypomniało bo szeryf chciał wyciągnąć od Melissy w szpitalu akta zgonu, a ona powiedziała coś w stylu "Mogę trochę nagiąć zasady dla przystojnej twarzy". Serio, byliby super razem, chociaż do końca sobie tego nie wyobrażam XD
Jeju, czy tylko ja co chwilę zmieniam tapetę na telefonie na jakiś nowy obrazek Stydii? To chyba uzależnienie :c
Huhu nie ma za co dziękować, uwielbiam pisać komentarze i wyrażać swoje zdanie (to drugie szczególnie, charakter mówi mi, że wszyscy muszą znać moje zdanie ;-;).
Pamiętam tę scenę z mamą Scotta i panem Stilistkim <3
UsuńJeśli chcesz podsyłać jakieś rzeczy, jakieś zdania to pisz też na asku!:)
Bardzo fajnie mi się z Tobą rozmawia <3
Ja kocham Stydie ale tylko i wyłącznie jako przyjaciół. Uwielbiam ten team "mózgowców" haha. A co do Malii to na początku miałam trochę wątpliwości ale ten sposób w jaki na siebie patrzą.. Marzenia! Scena w 3x20 była przepiękna, a kiedy zaczęłam oglądać 4 sezon to byłam już pewna że to moja ukochana para! Scena na początku była mega słodka. Szkoda że to tylko sen ale mam ogromną nadzieję że Malia mu wybaczy!
OdpowiedzUsuńBreaden i Derek: TAK TAK TAK TAK!! Scena z Argentami była świetna. Co do odcinka to uważam że poprzedni był lepszy ale ten jest jak najbardziej na TAK. :)
Ja miałam mieszane uczucia do tych par, nigdy jakoś nie umiałam wybrać, ale jak widziałam jak Stiles gapił się na Lydię przez tyle czasu, wow! Potem pojawiła się Malia i widziałam jak Stiles na nią patrzy, jak dzięki niemu Malia ''staję się człowiekiem'' - dla mnie przepiękna była scena z tym jak Malia zakreślaczami zakreślała coś czego nie rozumie, nauczyła się od Stiles że czerwony to nie wiedza, to było słodkie!
UsuńŚwietny odcinek. Fajne podsumowanie. Szkoda mi było na początku Stiesa gdy się obudził z tego snu(?). Uwielbiam Dereka i Breaden <3 <3 <3. Mam nadzieję, że Derek odzyska moce i nic mu nie będzie. Co do tych mocy to wydaje mi się, że Peter mu ją "odbiera". Odcinek jak dla mnie na TAK <3 (Sorki, że tak chaotycznie napisałam, ale się śpieszę).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! <3 No właśnie ja myślałam, że to tak na prawdę i tak było fajnie, a tu nagle PODUSZKA! :< Ja też mam nadzieję co do Dereka, musi być wilkołakiem! (spokojnie, ważne że zostawiłaś komentarz - doceniam to!:D)
UsuńPo pierwsze to nie był sen Stiles'a tylko wspomnienie. Po drugie mama Scott'a od początku wiedziała o planie o czym wspomina w kostnicy. Po trzecie nie chodzi o zamianę Scott'a w potwora tylko w morderce tego najbardziej się boi, że kogoś zabije. Jak chcesz pisać podsumowania to lepiej oglądaj uważnie odcinki, inaczej ten cały blog nie ma sensu.
UsuńWspomnienie? Chodzi o to, że Stiles powiedział, że musi spać na ''łyżeczkę''? Uznałam to jako sen ponieważ niby spał, więc wybacz, jeśli źle to zinterpretowałam. Wiem, że mama Scotta wiedziała o tym bo powiedziałam coś w stylu, że dalej nienawidzi tego planu, ale na początku jakby ktoś zobaczył tylko jak krzyczy i wyłączył odcinek, to widać było, że ''nie wiedziała'' - będę pisać bardziej sprecyzowanie. Wiem, że Scott nie chce nikogo zabić i zamienienie w ''potwora'' to metaforycznie ''morderca'' - jego sny polegały na tym, że albo dopuszczał do morderstwa albo sam je wykonywał, więc to chyba oczywiste. Chce prowadzić bloga dla Was, czytelników, ale jeżeli Wam nie pasuję mój sposób pisania, to po prostu zrezygnuję z tego i rzucę to w cholerę. Dziękuję za uwagę, miłego dnia.
UsuńAnia, nie napisała konkretnie, że to sen (napisała:to był tylko jego sen tak?" czyli nie była pewna). Jeśli chodzi o plan to mama Scott'a nie powiedziała, że wiedziała o tym planie wcześniej (powiedziała coś w stylu "I tak nie lubię tego planu") czyli równie dobrze mogli jej w kostnicy powiedzieć. Proszę mi tutaj nie obrażać Ani i wytykać, że nie zna fabuły, każdy mógł inaczej zrozumieć. Ona się napracowała nad tą notką więc proszę troszkę grzeczności anonimku. :)
UsuńGdyby na prawdę jej na tym zależało to by sprawdziła oryginalnego fanpage teen wolf, gdzie sami twórcy napisali, że mama Scotta powinna dostać oscara za to że tak świetnie udawała, że myśli, że Scott nie żyje.
UsuńA co do "snu" to już z poprzednich odcinków i sezonów powinna zauważyć czym różni się wspomnienie od snu. Prowadzenie bloga nie polega na tym, że napiszesz byle co i wszyscy będą Ci przyklaskiwać. Powinnaś ją po prostu przyjąć, zastanowić się czy może rzeczywiście jest coś nie tak i starać się doskonalić. Jak nie potrafisz znieść krytyki, to może rzeczywiście powinnaś odejść. Chyba, że sądzisz, że osiągnęłaś mistrzostwo pisarstwa, jeśli tak to powodzenia.
UsuńCo do wspomnień to chyba masz rację :) Ale to nie upoważnia Cię do obrażania jej :/
UsuńPomyliła się ze snem Stilesa. Ja również byłam przekonana, że to sen. Nie wiem, to jest jakaś wielka zbrodnia? :) Czytając notkę nie miałam wrażenia, że nieuważnie oglądała odcinek, więc Twoje czepianie się jest po prostu bezpodstawne.
UsuńCo do moich kochanych czytelniczek: dziękuję Wam bardzo za wspieranie i za docenienie mnie!<3
UsuńCo do pięknego, cudownego i wszechwiedzącego anonimka: słuchaj, wybacz za moje wszystkie grzeczy, za to że nie umiem prowadzić bloga, za to że jestem taka zła i taka nie dokładna, przepraszam za to, że nie pisałam konkretnie, przepraszam, że się pomyliłam i że wszystko po prostu rujnuję. Przyjmuję na KLATĘ twoją wypowiedź i dziękuję Ci za nią! Co do postu: proszę Cię nie mów mi, że mi nie zależy, że się w ogóle nie staram bo siedzę GODZINAMI nad 3 blogami, tłumaczę odcinki seriali i do tego mam własne życie, wyobrażasz sobie? Na prawdę się staram robić wszystko dobrze, znajduję gify, które pasują do siebie wielkością by wszystko było równo i estetycznie, staram się jak mogę. Jednak jeśli moje starania nie przekonują Cię abyś został na mój blogu to nie musisz na nim zostawać, albo po prostu mogę zamknąć bloga dla czytelników i cholernie się wkurzyć. Może moja psychika nie wytrzymuję nie? Więc lepiej wszystko zamknąć:)
A teraz tak na poważnie: Nie znasz mnie osobiście i nie wiesz czy znoszę psychikę od ludzi, od razu mówię: bardzo ją przyjmuję i zawsze staram się udoskonalać. Więc zanim mnie oskarżysz o wszystkie możliwe grzechy, to zaczekaj do kolejnego odcinka, spróbuję UDOSKONALIĆ moje podsumowania, jednak jeśli nie, to po prostu nie musisz oglądać mojego bloga, nie jest nakazem, jest wiele innych blogów? robią lepsze podsumowania? to na prawdę się cieszę, że wśród miliona stron internetowych odnalazłeś własną!:)
Jak można prowadzić bloga o teen wolf nie znając fabuły. Twoja wypowiedź wygląda jakby to był jedyny odcinek, który obejrzałaś z serii - zero kojarzenia faktów i sytuacji z poprzednich odcinków. Błądzisz po omacku zgadując wszystkie możliwości, radzę obejrzeć jeszcze raz odcinek.
OdpowiedzUsuńProwadzę bloga o Teen Wolf znając fabułę, to jest podsumowanie ODCINKA, a nie sezonu. Rozumiem, że może Ci się nie podobać, że nie porównuję tego odcinka z nie wiem, pierwszym z pierwszego sezonu na przykład, no wybacz. Powiedz mi jako czytelnik, co Ty zauważyłaś/eś w tym odcinku podobnego jeśli ja jestem na tyle ślepa żeby tego po prostu nie widzieć.
UsuńChociażby to że Kate nie kombinuje nic z Peter'em tak jak sądzisz, tylko po prostu mu pomaga w zamian za naukę kontroli. Kate nie złą postacią tak jak Peter, jedyne czego pragnie to kontroli nad sobą, nad przemianami. Nie rozumiem twojego zastanawiania się nad tym co kombinują, bo Peter już dawno określił czego chce. To że to jest podsumowanie odcinka nie znaczy, że możesz olać fabułę już z poprzednich odcinków.
UsuńCzytaj ze zrozumieniem anonimowy przyjacielu! Wiem o tym, że Kate i Peter wymieniają się tym co potrafią, rozumiem to, ale po cholerę Kate było ciało Scotta? Po cholercie powiedziała, że ''miałeś racja, on żyję'' by uzyskać kontrolę?
UsuńNie rozumiem tego anonima. Podsumowanie jest świetne i nie przejmuj się tą opinią. <3
UsuńDziękuję <3<3<3
Usuń