Cześć.
W dzisiejszym poście, chciałabym wam pokazać symbolikę w najnowszym openingu Teen Wolf - jak wiemy, one zawsze coś oznaczało. (Stiles idący dobrowolnie w ciemność = opętanie, Lydia ciągnięta w ciemność = Banshee)
Scott
Scott podnosi się wśród kurzu z ziemi, co może oznaczać coś oczywistego - pogodził się ze wszystkim, nie poddał - chce walczyć. Widzimy także jego czerwone oczy Alfy (które wyglądają przerażająco sztucznie zresztą), tak jak w 3B.
Stiles
Nasz kochany Stiles stał się strategiem! Takim oficjalnym. Jak widać, jest mnóstwo czerwonych sznurków, a on sam... Stoi w środku nierozwiązanych spraw. W sumie nie miałabym nic przeciwko, żeby opętanie dało o sobie znać.
Na tablicy widzimy ciała, Dobroczyńcę i... Petera i Dereka. Jak wiemy temu pierwszemu nie można ufać (co pokazał w ostatnim odcinku), a ten drugi ma całkiem ciekawy wątek.
Ukazująca się później dłoń, może wskazywać że coś ciągnie Stilesa w stronę ciemności - a przynajmniej chce go tam pociągnąć.
Derek
Już dawno zauważyłam, że to czym Derek się obrzuca nie jest piaskiem czy gipsem (tak, widziałam jak ludzie dyskutowali, czy może to być gips!) tylko... Prochami. Sam pożar jest często wspominany w całym serialu. Hale czuje się winny (może nie tak bardzo jak wcześniej) za to co się stało.
Widzimy także wilka. Oczywiście wilk = wilkołak, ale przecież Scotta pokazywali po przemianie w openingu... A ktoś w tym sezonie ma przeżyć pełną przemianę. Oczywiście, może to być każdy - Malia, Scott czy Liam - ale to właśnie duża część rodziny Dereka zamieniała się w wilki. (m.i. matka i siostra)
Lydia
U Lydii pokazuje wam gif, bo jest coś co mnie już od początku sezonu zastanawia. Banshee jest istotą ciemności - można powiedzieć że jest na pograniczu życia i śmierci. Jak wiemy, ciemność w serialu ma dosyć oczywiste znaczenie - mrok = zło. A ona jest ciągnięta w ten mrok. Wiem, że było tak wcześniej, ale coś nadal mi tu nie pasuje.
Lydia jest "postacią sezonu". W pierwszym sezonie był Derek / Peter (jeden zły, drugi nie do końca) w drugim był Jackson (zła kanima), w trzecim sezonie był Stiles (opętany). Wszyscy byli źli. Więc czemu ona nie może stać się zła? Ja jestem zdecydowanie za tym, by pokazać w pannie Martin trochę zła.
Malia
Malia jest w jaskini, którą widzimy w pierwszym odcinku - a przynajmniej tak mi się zdaje. Czyżby nasza ulubiona (i jedyna!) kojotołaczka miała coś na sumieniu? Albo, Kate będzie starała się ją jakoś "dorwać"?
Kira
Nie da się powiedzieć o tym dużo. Po prostu, Kira jest gotowa do walki. (Czy tylko ja tęsknie za jej kataną? Lubię postacie z tą bronią, a jej coś ostatnio nie widać.)
Jak myślicie, moje spostrzeżenia są trafne? Macie może inne pomysły?
W dzisiejszym poście, chciałabym wam pokazać symbolikę w najnowszym openingu Teen Wolf - jak wiemy, one zawsze coś oznaczało. (Stiles idący dobrowolnie w ciemność = opętanie, Lydia ciągnięta w ciemność = Banshee)
Scott
Scott podnosi się wśród kurzu z ziemi, co może oznaczać coś oczywistego - pogodził się ze wszystkim, nie poddał - chce walczyć. Widzimy także jego czerwone oczy Alfy (które wyglądają przerażająco sztucznie zresztą), tak jak w 3B.
Stiles
Nasz kochany Stiles stał się strategiem! Takim oficjalnym. Jak widać, jest mnóstwo czerwonych sznurków, a on sam... Stoi w środku nierozwiązanych spraw. W sumie nie miałabym nic przeciwko, żeby opętanie dało o sobie znać.
Na tablicy widzimy ciała, Dobroczyńcę i... Petera i Dereka. Jak wiemy temu pierwszemu nie można ufać (co pokazał w ostatnim odcinku), a ten drugi ma całkiem ciekawy wątek.
Ukazująca się później dłoń, może wskazywać że coś ciągnie Stilesa w stronę ciemności - a przynajmniej chce go tam pociągnąć.
Derek
Już dawno zauważyłam, że to czym Derek się obrzuca nie jest piaskiem czy gipsem (tak, widziałam jak ludzie dyskutowali, czy może to być gips!) tylko... Prochami. Sam pożar jest często wspominany w całym serialu. Hale czuje się winny (może nie tak bardzo jak wcześniej) za to co się stało.
Widzimy także wilka. Oczywiście wilk = wilkołak, ale przecież Scotta pokazywali po przemianie w openingu... A ktoś w tym sezonie ma przeżyć pełną przemianę. Oczywiście, może to być każdy - Malia, Scott czy Liam - ale to właśnie duża część rodziny Dereka zamieniała się w wilki. (m.i. matka i siostra)
Lydia
U Lydii pokazuje wam gif, bo jest coś co mnie już od początku sezonu zastanawia. Banshee jest istotą ciemności - można powiedzieć że jest na pograniczu życia i śmierci. Jak wiemy, ciemność w serialu ma dosyć oczywiste znaczenie - mrok = zło. A ona jest ciągnięta w ten mrok. Wiem, że było tak wcześniej, ale coś nadal mi tu nie pasuje.
Lydia jest "postacią sezonu". W pierwszym sezonie był Derek / Peter (jeden zły, drugi nie do końca) w drugim był Jackson (zła kanima), w trzecim sezonie był Stiles (opętany). Wszyscy byli źli. Więc czemu ona nie może stać się zła? Ja jestem zdecydowanie za tym, by pokazać w pannie Martin trochę zła.
Malia
Malia jest w jaskini, którą widzimy w pierwszym odcinku - a przynajmniej tak mi się zdaje. Czyżby nasza ulubiona (i jedyna!) kojotołaczka miała coś na sumieniu? Albo, Kate będzie starała się ją jakoś "dorwać"?
Kira
Nie da się powiedzieć o tym dużo. Po prostu, Kira jest gotowa do walki. (Czy tylko ja tęsknie za jej kataną? Lubię postacie z tą bronią, a jej coś ostatnio nie widać.)
Jak myślicie, moje spostrzeżenia są trafne? Macie może inne pomysły?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz