ALLISON
Jednym słowem: waleczna. Allison była potwornie uzdolniona, roześmiana, piękna i odważna. Potrafiła wyłączyć uczucia i skupić się na akcji nawet jeśli cierpiała. Bardzo ją podziwiałam, zawsze. Tak jak pewnie wszyscy jej fani, płakałam gdy umarła, to był dla mnie cios.
Macie jakąś ulubioną scenę właśnie z Allison? Piszcie!
Rozpacz Allison w szpitalu po śmierci jej matki oraz z "Another werewolf?!" były moimi ulubionymi momentami z nią, choć ogólnie bardzo lubiłam tę postać. Długo nie mogłam uwierzyć, że naprawdę nie żyje. ;_;
OdpowiedzUsuńKochałam jej sceny walki <3 Ale ogólnie wszystkie sceny z nią... :/ Tak mi jej brak w serialu :c
OdpowiedzUsuń