Gotowi na dzień 7? Dziś mam dla Was kategorię....
Day7: Najlepsze pierwsze spotkanie!
Zdecydowanie jednogłośnie wybieram dwie sceny Scallison, które były tak słodkie, że wow!
I SCENA: Allison rozmawia przed szkołą z mamą przed swoim pierwszym dniem w szkole, jest zdenerwowana i całkowicie zapomniała zabrać z domu długopis, wchodzi do klasy, a Scott podaję jej ten długopis, słodko! (przypominam, Scott wilkołakiem, słyszy nawet z oddali)
II SCENA: Scena w której Allison potrąciła pieska i spanikowana zabiera go szybko do kliniki, w której pracuję Scott, cała mokra rozmawia z nim, płacze, ale wszystko kończy się słodko ponieważ Scott jest cudownym dżentelmenem i daję jej kurtkę, a później zaprasza ją na randkę!
A jakie są Wasze najlepsze pierwsze spotkania?
Jestem meeega ciekawa jak wyglądało pierwsze spotkanie Stilesa i Lydii :D
OdpowiedzUsuńAle wybieram Scallison, chociaż Sciry też było słodkie <3