Podsumowanie 4x05!
Jeżeli jeszcze nie oglądałeś odcinka - pojawiają się spoilery!
Odcinek zaczął się od uciekającej blond dziewczyny, która miała zostać schwytana przez płatnych zabójców. Niestety tak też się stało, bo nabrała się na urok chłopaka. A szkoda! Po openingu widzimy jak Stiles i Scott informują o wszystkim szeryfa. O Puli Śmierci, o tym kto ile jest wart pieniędzy, o wszystkim.
''Szeryf: Populacja w Beacon Hills to poniżej 30,000 ludzi.
Stiles: I ciągle maleję''
Więcej w rozwinięciu, serdecznie zapraszam!:)
Potem przechodzimy do sceny Kiry i jej taty, w której dziewczyna nieźle się wpakowała.
''Kira: Słuchaj zamierzałam Wam powiedzieć. My zamierzaliśmy Wam powiedzieć wszystko. O Puli Śmierci, zabójcach, morderstwach. Ale nie chciałam Was martwić.
Tata Kiry: Chodziło mi oto, że dołączyłaś do drużyny lacrosse'a''
Lydia wybucha i daję upust emocjom.
''Lydia: Myślisz, że wiem? Nie jestem jak Wy. Nie ma pazurów czy świecących oczu, ani super zmysłów. Ja mam tylko głosy w mojej głowie.''
Lydia wreszcie musiała wybuchnąć i to mi się spodobało. Może nie ma tych wszystkich rzeczy, ale to dzięki niej wszystkie zagadki zostają rozwiązane!
Młody wilk nie umie jeszcze opanować emocji.
Następnie przechodzimy do sceny nowego wilka, w której dochodzi do kłótni między nim a Derekiem gdy ten łamie mu kij. Atmosfera wraca do normy kiedy Scott wkracza do akcji. Rozmowa Dereka i Scotta mnie bardzo zadowoliła.
''Scott: Czemu się uśmiechasz?
Derek: Będziesz w tym dobry.''
Potem przechodzimy do denerwowania Lydi, która próbuję znaleźć dwa klucze.
Następnie widzimy Stiles, który kombinuję i próbuję znaleźć zabójcę!
Na prawdę nieźle to rozkminił, mózg zespołu!
Potem dwóch młodocianych zabójców szykuję się na Betę.
Scena w której Scott i Stiles uspokajają wilkołaka pozwala nam zrozumieć jego przeszłość.
''Liam: Okresowe zaburzenie agresji.
Stiles: IED? Dosłownie IED?''
Stiles i Kira próbują przekonać Scotta że może trzeba odwołać mecz, jednak Kira zostaję przekonana przez Scotta, a Stiles bezradnie się zgadza na mecz.
''Stiles: Hmm, ja jestem przerażony. A nawet nie ma mnie na liście''
No i mamy mecz!
W czasie meczu nie wszyscy siedzą na trybunach, Lydia z Malią idą spotkać się z Meredith, która również jest ''Banshee'' - pomaga im znaleźć klucz, lecz dziewczyny potrzebują czasu, żeby zrozumieć, że liczby nie muszą oznaczać liczb, a litery.
Mordercy atakują przeciwną drużynę, w której również jest Beta, robią to aby dorwać Alfę.
Jednak....nie mogą uwierzyć, że Scott jest zbyt silny na takie rozgrywki. Morderczyni zostaję schwytana.
Na koniec mamy scenę, w której spotykają się łowcy by zapolować na Kate.
JEDNA RZECZ JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZA:
KIM JEST SZERYF CALIX?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz