Aktor grający Parrisha w wywiadzie odpowiedział co nie co na pytania dotyczące Parrisha.
Jesteście ciekawi? Zapraszam!
(pytania zadawane są przeze mnie; mogą pojawić się spoilery!)
Jak było podczas kręcenia sceny spalenia żywcem?
''Odtwarzanie tej sceny, w której byłem w zasadzie spalony żywcem nigdy nie jest dość zabawne. Przebrnęliśmy przez całą noc kręcenia tej sceny, dobrze że nie byłem już kręcony następnego dnia, bo właśnie w nocy straciłem głos. Mówiono mi: ''Po prostu idź do niego, krzycz przez płuca'' I na koniec mój głos całkowicie wysiadł. Tak, takie sceny są zabawne, ale trudne pod względem energetycznym''
Wiesz kim jest Twoja postać?
''Jestem tak samo trzymany w niepewności do fani. Reżyserzy dali mi jedną wskazówkę: Parrish był poza kontrolą, niemal mściwy. To podobno ma być klucz do tej postaci. Po prostu stracił kontrolę.''
A ty? Nie zgadywałeś nigdy kim jesteś?
''Nienawidzę takiej gry. Zaufaj mi, za każdym razem kiedy jestem na planie i chcę zapytać Jeffa by dał mi jakąś wskazówkę i mówię: ''Daj spokój, daj mi wskazówkę, no daj, proszę'' - on po prostu się uśmiecha i odchodzi''
Jest coś między Parrishem a Lydią?
''Na pewno coś jest. Nie wiem czy to romantyczne, czy nie, ale Parrish jest zdecydowanie zaintrygowany Lydią. Jego wyraz twarzy, gdy szeryf ją wprowadził...był trochę podekscytowany i bardziej dociekliwy niż przeciętny człowiek byłby. Ze swojego doświadczenia posklejał wszystko - martwe ciała i podejrzenia, uznał ją za medium lub czymś w tym rodzaju. Myślę, że jest nią zaintrygowany, w sposób o którym nie mam pojęcia''